Renifery Św Mikołaja
Agnieszka Wasilewska-Kolano
W dalekiej Laponii, w pieknym, śnieżnym kraju,
dumne renifery na lot saniami czekają.
Gdy Święty Mikołaj zawoła: „W drogę! Ruszamy!”,
renifery wzbijają się wysoko nad nami.
Lecą nocą nad światem, nad dachami,
Pędzą by uwinąć się z podarunkami.
Rudolf, co nosek ma jak lampion czerwony,
biegnie drogę wskazując zza śnieżnej zasłony.
Za nim Dunder i Blitzen – jak burza pędzące,
a w ślad za nimi Cupid z sercem gorącym.
Comet i Dasher, szybcy jak błysk,
rozganiają śnieżny, północny ścisk.
Prancer i Vixen – zwinne, wesołe,
lubią w powietrzu kręcić swawole.
Donner i Dancer tanecznym krokiem
śmigają radośnie pod zimnym obłokiem.
I choć zimno szczypie, mróz otula twarze,
one mkną dzielnie, w reniferowej straży.
Wiedzą, że raz w roku w tę świętą noc,
Znanym obyczajem jest prezentów moc.