Dumny Bałwan
Agnieszka Wasilewska-Kolano
Przyszła do nas zima biała,
Płatków śniegu nasypała.
Cieszą się najbardziej dzieci,
Że bałwana mogą ulepić.
Pierwsza kula to podstawa
Jest największa-jasna sprawa.
Druga kula to jest brzuszek,
Nie wygląda jak okruszek…
Trzecia kula to już głowa,
Ciepła czapka też gotowa.
Oczka ciemne jak węgielki,
Nos z marchewki nie za wielki.
Miotła w ręku, ciepły szalik,
I rząd guzików czarnych.
Bałwan dumny – już gotowy,
Nie pochyli dzieciom głowy.
Lecz dziękuje swym uśmiechem,
Za radość tworzenia i uciechę.
Dotąd trwać będą jego losy,
Dopóki mróz szczypie nas w nosy.